Wielki finał długiego kolędowania

Nigdy dotąd sezon kolędowania trwający od Pasterki do Matki Boskiej Gromnicznej nie obfitował w Rabce – Zdroju w tak wiele wydarzeń na najwyższym artystycznym poziomie. Z obfitości tysięcy kolęd i pastorałek, tych kilkusetletnich i dopiero co powstałych, każda grupa śpiewacza istniejąca w naszej gminie brała te, które jej najlepiej w duszach grały i tak powstały niezapomniane spektakle. 

Ukoronowaniem tego ogarniającego ponad tysiąc osób ruchu śpiewaczego było Wielkie Kolędowanie w kościele św. Teresy (2 lutego). Pomysłodawcami koncertu byli burmistrz Ewa Przybyło i proboszcz ks. Józef Kapcia, sprawy organizacyjne wzięła w swoje ręce dyrektor MOK Joanna Lelek, a prowadzenie powierzono aktorce Teatru Lalek „Rabcio” Katarzynie Pędzimąż.
Koncert rozpoczął chór Adoramus z Rdzawki śpiewając kolędy po łacinie (Adeste fideles) i po rusku (Radujtiesja wsi ludje), a jego solistka Emilia Żurek zaśpiewała jeszcze po polsku „Gdy śliczna panna”. „Adoramus” to najdłużej istniejący w naszej gminie zespół śpiewaczy (18 lat), którym nieprzerwanie od 18 lat dyryguje p. Zofia Zborek. 

Następnym wykonawcą był uczeń Gimnazjum Św. Rodziny i absolwent Szkoły Muzycznej I stopnia w Rabce – Zdroju, sopran chłopięcy Filip Koper, któremu na skrzypcach towarzyszyła Patrycja Stachura. Po nim wystąpił zespół „Consonans” z Gimnazjum nr 1, którego kierownikiem jest p. Beata Michałek. Z kolei po Triolkach prowadzonych przez p.p. Mariolę i Piotra Burcanów wystąpili laureaci II Ogólnopolskiego Konkursu kolęd GDAŃSK 2010: Szymon Grzybacz, Karolina Futro (I miejsce) i „Triola” (Grand Prix), również wychowankowie państwa Burcanów. Jako nowy, bo istniejący kilka miesięcy pokazał się we współczesnym repertuarze („Piosenka o miłości” i „Uciekali, uciekali” z musicalu „Metro”) zespół wokalny The Jeff.

Zmianę nastroju i stylu wprowadził z kolei istniejący zaledwie od listopada ub. roku chór „Kantylena” Rabczańskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku dyrygowany przez p. Irenę Szubę. Po tym występie nastąpił punkt kulminacyjny koncertu; kilka kolęd w wykonaniu chóru dziecięcego „Chochliki” ze Szkoły Muzycznej I stopnia im. Fryderyka Chopina dyrygowanego przez p. Małgorzatę Majdę z towarzyszeniem zespołu smyczkowego pod dyrekcją p. Piotra Dziechciowskiego. Nie wiele brakowało, a byłby to pierwszy zespół zmuszony do bisowania. Finał natomiast należał do „Robcusiów” i „Majeranków”.
Koncert trwał ponad 2 godziny i mimo przejmującego zimna we wnętrzu świątyni, wszystkie ławy były wypełnione publicznością do końca.

tekst:  Henryk Urbanowski
foto:  Piotr Kuczaj